top of page
Szukaj

🌊Żarnowska Wita🌊

  • Zdjęcie autora: aniapopieko
    aniapopieko
  • 12 kwi 2021
  • 4 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 10 sie 2023

PL, English version below


15.06.2017

Dzisiaj wszyscy wstaliśmy wcześnie rano. Dopakowaliśmy rzeczy. Zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy. Droga upłynęła szybko. Nie było korków ani wypadków. Kiedy byliśmy zmęczeni robiliśmy postoje. Na jednym z nich wzięliśmy udział w konkursie wycieczkowym. Po około 6 godzinnej trasie dojechaliśmy do Żarnowskiej (wsi nieopodal Łeby). Tu znajdowały się nasze domki. Piękna, spokojna okolica. Przyroda, jeziorko, słoneczko i koty. Nie marnowaliśmy czasu i prędko ruszyliśmy do miasta. Odwiedziliśmy oczywiście Wikinga, który poczęstował nas jak zawsze świeżą rybką. Pogoda dopisywała, wzięliśmy rzeczy i pobiegliśmy plażować. Wylegiwaliśmy się na piasku, moczyliśmy nogi w morskie pianie i graliśmy w gry planszowe. Przed powrotem przeszliśmy się jeszcze po ryneczku. Na zakończenie tego udanego dnia przygotowaliśmy pierwszego grilla.


16.06.2017

Wstajemy, a tu leje. A zapowiadało się tak pięknie. Niestety pogody nie da się przewidzieć. Dzisiaj leniwy poranek. Wszyscy smacznie pospaliśmy. Wspólnie pichciliśmy i grillowaliśmy przez cały dzień. Graliśmy w Dixit, który stał się chyba naszą ulubiona grą. Plotkowaliśmy, czytaliśmy i rozwiązywaliśmy łamigłówki logiczne. O 11 nadszedł czas na sprawdzenie wyników z mojego egzaminu. Muszę przyznać, ze jestem z nich bardzo zadowolona. Wszystkie napisałam powyżej 75% J Po południu wybraliśmy się na zakupy do Biedronki, gdzie były tłumy ludzi i zajechaliśmy jeszcze do Polomarketu. Żeby dzień nie był nazbyt leniwy, ruszyliśmy na plaże. Wiał silny wiatr, ale było ciepło, a słoneczko górowało na niebie, Król mórz również zlitował się nad Bałtykiem i na chwilę zrobił z niego ciepły ocean. Graliśmy w tenisa i biegaliśmy kręcąc spirale. Wróciliśmy do domu bardzo zadowoleni. Piąteczek zakończyliśmy wspólnymi rozgrywkami karcianymi.


17.06.2017

Poranna rutyna wykonywana z uśmiechem na ustach jest zdecydowanie przyjemniejsza. Dzisiaj nie wiało, ale było potwornie zimno. Pojechaliśmy do centrum i rozdzieliliśmy się na dwa teamy. Chłopaki wybrali się do fryzjera. Ja z mamą ruszyłam na shopping. Aby mieć energię na zakupy odwiedziłyśmy uroczą restaurację, w której zjadłyśmy lazanie i wypiłyśmy grzane wino. Ruszyłyśmy w miasto . Po kilku podejściach udało nam się kupić eleganckie body i kaszmirowy sweter. A u naszego starego znajomego ustrzeliłyśmy dresy moro i granatowy T-shirt. Po południ spotkałyśmy się z chłopakami i wróciliśmy razem do Żarnowskiej. I tradycyjnie grill w nieco awangardowym wydaniu. Eksperymentowaliśmy ze wszystkim od szparagów, przez bataty, kukurydze i banany. Było to ciekawe doświadczenie. Poszliśmy wspólnie na spacer w okolice jeziora Łebsko. Na dzisiejszą zieloną noc postanowiliśmy zapoznać się z grą Splendor, która okazała się całkiem wciągająca. Graliśmy również w trzyosobową wersję Dixit. Po umyciu wspólnie obejrzeliśmy fragment Eska Music Awards.


18.06.2017

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Niestety nastał czas wyjazdu. Poranne pakowanie, sprzątanie i pożegnanie. Wyjechaliśmy do domu około 10. Na drodze nie było korków, więc trasa zajęła nam jedynie pięć godzin. Wyjazd uważam za bardzo udany. Spędziliśmy wspólnie czas, odpoczęliśmy i nawdychaliśmy się świeżego powietrza. Takie wyjazdy uczą nas wielu rzeczy. Z każdą podróżą jesteśmy coraz bardziej rozwinięci, a jako rodzina zgrywamy się, co wydaje się być niezwykle istotne.


ENG

🌊 Żarnowska Wita 🌊

June 15, 2017
Today we all got up early in the morning. We packed things. We ate breakfast and set off. The road passed quickly. There were no traffic jams or accidents. When we were tired, we stopped. On one of them we took part in a trip competition. After about 6 hours of driving, we reached Żarnowska (a village near Łeba). Our houses were here. Beautiful, peaceful surroundings. Nature, lake, sunshine and cats. We wasted no time and quickly headed into town. Of course, we visited the Viking, who treated us to fresh fish as always. The weather was good, we took our things and ran to the beach. We lounged on the sand, soaked our feet in sea foam and played board games. Before returning, we walked around the market square. At the end of this successful day we prepared the first barbecue.

June 16, 2017
We wake up and it's raining. And it looked so beautiful. Unfortunately, the weather cannot be predicted. Today is a lazy morning. We all slept soundly. We cooked and grilled together all day. We played Dixit, which has probably become our favorite game. We gossiped, read and solved logic puzzles. At 11 am it's time to check my exam results. I must admit that I am very pleased with them. All of them I wrote over 75% J In the afternoon we went shopping in Biedronka, where there were crowds of people and we also went to Polomarket. So that the day wasn't too lazy, we went to the beach. A strong wind was blowing, but it was warm, and the sun was in the sky, the King of the seas also took pity on the Baltic Sea and made it a warm ocean for a moment. We played tennis and ran around spinning spirals. We returned home very pleased. We ended Friday with a joint card game.

June 17, 2017
The morning routine performed with a smile on your face is definitely more pleasant. It wasn't windy today, but it was terribly cold. We drove downtown and split up into two teams. The boys went to the hairdresser. I went shopping with my mother. To have energy for shopping we visited a charming restaurant where we ate lasagna and drank mulled wine. We headed into town. After several approaches, we managed to buy an elegant bodysuit and a cashmere sweater. And at our old friend's we shot camo tracksuits and a navy blue T-shirt. In the afternoon we met the boys and returned together to Żarnowska. And traditionally a slightly avant-garde grill. We experimented with everything from asparagus to sweet potatoes, corn and bananas. It was an interesting experience. We went for a walk together around Lake Łebsko. For tonight's green night we decided to get acquainted with the game Splendor, which turned out to be quite addictive. We also played the three-player version of Dixit. After washing up, we watched a fragment of the Eska Music Awards together.

June 18, 2017
Everything good ends quickly. Unfortunately, it's time to leave. Morning packing, cleaning and goodbye. We left home around 10. There were no traffic jams on the road, so the trip took us only five hours. I consider the trip very successful. We spent time together, rested and breathed in fresh air. Such trips teach us many things. With each trip, we are more and more developed, and as a family, we get along, which seems to be extremely important.
 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

Formularz subskrypcji

Dziękujemy za przesłanie!

©2020 by altertravel. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page